Na początku grudnia odbyło się losowanie grup na Euro 2012, dzięki czemu zarówno uczestnicy, jak i kibice znają już stadiony, na których każda z ekip rozegra swoje trzy pierwsze spotkania. Mimo że UEFA po równo podzieliła ilość meczy w Polsce i na Ukrainie, to większość reprezentacji jako miejsce zakwaterowania wybrała nasz kraj nad Wisłą.
Polskie miasta górą
Na szesnaście ekip, które wezmą udział w Przyszłorocznych Mistrzostwach Europy, aż trzynaście zatrzyma się w Polsce. Jako swoją bazę noclegowo treningową na Ukrainie wybrała jedynie Francja, Szwecja i oczywiście Ukraina. W Polsce zatrzymają się wszystkie pozostałe reprezentacje.
Ze względu na mecze we Wrocławiu i Warszawie, polska ekipa postanowiła zamieszkać w samej Warszawie, a ich treningi będą się odbywać na stadionie Polonii. W stolicy zatrzymają się też dwie inne drużyny z grupy B, czyli Rosjanie i Grecy. Czesi postawili na Wrocław, gdyż to właśnie tam rozegrają swoje wszystkie trzy mecze.
Kolejnym miastem, które ugości najwięcej piłkarzy jest Kraków. Mimo że w królewskim mieście nie odbędzie się żaden mecz, to wybrały je, aż trzy reprezentacje: Holandii, Włoch i Anglii. Do ich dyspozycji będzie świeżo wybudowany stadion Cracovii, odnowiony i rozbudowany stadion Wisły Kraków i czekający na modernizację stadion Hutnika.
Pozostałe drużyny w dużej mierze wybrały miejscowości znajdujące się niedaleko morza. Niemcy zdecydowali się na Gdańsk, Dania na Kołobrzeg, Irlandia w Sopocie, a Hiszpania w Gniewinie. Wybór Portugalczyków padł na Opalenicę, mieszczącą się pod Poznaniem, a Chorwaci są w trakcie poszukiwań i jak na razie odwiedzili już Tychy i Międzychód.
Portugalczycy wybrali najdroższą opcję spośrób wszystkich ekip
Koszty ani odległość nie mają znaczenia
Zastanawiający jest fakt, że mimo niższych kosztów życia za naszą wschodnią granicą, już od samego początku większość reprezentacji deklarowała, że woli zamieszkać w Polsce. Ponadto, nawet po losowaniu grup ekipy raczej pozostały przy swoich pierwotnych rezerwacjach hoteli i stadionów. Dla niektórych z nich, oznaczać to będzie konieczność pokonania sporej ilości kilometrów, aby dotrzeć na miejsce rozgrywania meczu. Przykładowo Duńczycy na mecz na Ukrainie będą musieli pokonać z Kołobrzegu 1700 km. Mimo, to podtrzymują oni swoją decyzję i tłumaczą ją chęcią spędzenia czasu w miłej i prawie domowej atmosferze, jaką zastali w wybranym przez siebie hotelu.
Powyżej ośrodek Hiszpanów w Gniewinie.
Zakłady bukmacherskie już szacują czy duże odległości mogą wpłynąć na zmęczenie i dyspozycję graczy, a tym samym na ich grę. Jak wynika z zakładów proponowanych przez bukmacherów, nie powinno mieć to kluczowego znaczenia, jednak nie można wykluczyć, że zwłaszcza w końcowej fazie turnieju, zespoły o lepszej lokalizacji będą miały większe zapasy sił. Jak do tej pory najlepsze zakłady bukmacherskie bezsprzecznie, największe szanse na wygraną dają Hiszpanom. Według oceny bwin, ich szansa na wygraną wynosi 1:3. Tuż za nimi klasyfikują się Niemcy, a trochę dalej Holendrzy i Anglicy. Przypomnijmy, że z tej grupy faworytów jedynie Hiszpanie wybrali bazę noclegową w mieście rozgrywania swoich meczy. O tym, czy to pozytywnie wpłynie na ich grę, dowiemy się już w czerwcu.
W styczniu możemy pakować walizki
Do tej pory już kilka drużyn podpisała oficjalne umowy na swoje miejsce pobytu. Ci, którzy jeszcze tego nie zrobili, mają czas do połowy stycznia, gdyż to właśnie wtedy organizatorzy Mistrzostw będą dysponować oficjalną listą miejsc noclegowych i treningowych całej szesnastki. A zatem od stycznia możemy śmiało się rozglądać za noclegiem w pobliżu ulubionej drużyny czy zawodnika. Taka okazja nie zdarza się codziennie.
Chcesz wiecęj? Zapraszam do subskrypcji i regularnych odwiedzin.
Artykuł pochodzi ze strony http://www.publikuj.org/gdzie_w_polsce_bedzie_mozna_zobaczyc_slynnych_pilkarzy_20201.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz